niedziela, 9 marca 2014

Energetyczno-proteinowe kule śniadaniowe

W niedzielne popołudnie jak zwykle szykujemy jedzenie na nadchodzący tydzień. Wiele rzeczy można przygotować z wyprzedzeniem i przechowywać w lodówce cały tydzień, unikając pułapek jedzenia byle czego w pośpiechu. Jedną z naszych tajemnych broni są energetyczno-proteinowe kule śniadaniowe :)
Super łatwe w przygotowaniu, zdrowe i przedewszystkim pyszne. Świadomość, że mamy w lodówce taką przekąskę osładza ból poniedziałkowych poranków.

Składniki:

1,5 szklanki wiórków kokosowych
5 miękkich daktyli (świeżych lub namoczonych)
1 dojrzały banan
2 łyżki surowego kakao 
1 łyżka cynamonu
2 łyżki roztopionego oleju kokosowego 
3 łyżki białka z groszku 

Przygotowanie:
Do jednej miski wrzuć wszystkie składniki i ugniataj palcami do uzyskania jednolitej masy. Następnie ulep średniej wielkości kulki. Przechowuj w lodówce.
Mówiłysmy że super proste ! :)

wtorek, 4 marca 2014

Bawarii zwiedzanie przez bieganie.

Ostatni tydzień karnawału przyszło mi spędzić w uroczej, bawarskiej wiosce Wallgau w Alpach.
 Bawaria, kulinarna kraina golonki i piwa. O golonce nie będę się rozpisywać z wiadomych względów, o piwie pysznym, świeżym, niefiltrowanym tyle, że to jedno ze źródeł witamin z grupy B. Znawczynią nie jestem ale Werdenfelser weisse z apetyczną pianką, w cudownych okolicznościach otaczającej przyrody, ośnieżonych Alpach i ciepłym słońcu na policzku było naprawdę miłym doznaniem.
Bawaria to miejsce niełatwe dla wegan czy wegetarian ale jak się do tego przygotować to biegający, nie jedzący mięsa może przeżyć chwile euforii. Rejon  Karwendel i trzy wioski Mittenwald, Krun i
  Wallgau to dziesiątki a nawet setki kilometrów ścieżek wijących się w dolinie wzdłuż rzeki Isary. Wokół wierzchołki majestatycznych Alp. Dla takiego średniego biegacza jak ja codzienne pokonywanie pagórków, wzniesień, podbiegi , ładowanie akumulatorów i wdychanie górskiego powietrza to bajka.I zupełnie niepotrzebne było liczenie kilometrów, sprawdzanie tempa, szybkości w seriach, przyspieszań pod koniec długich wybiegań i innych tam. Nogi niosły, widoki się zmieniały, myśli o wysiłku same gdzieś odpływały. Fajnie było.Podobno tak biegają kobiety, z radością i bez męskiej napinki. :)

Wracając do jedzenia. W lokalnych restauracyjkach i barach, pomiędzy speckiem a wurstem można znależć coś bezmięsnego ale nie liczcie na coś więcej niż spaghetti lub pizza. Natomiast sklepy czy sklepiki w najmniejszej nawet wiosce miło zaskakują. Świeże warzywa, owoce i półki z produktami bio, pełne wegetariańskich i wegańskich przysmaków w całkiem sensownych cenach.

niedziela, 2 marca 2014

Moja nowa znajoma brukiew- pikantne ciasteczka z brukwi

Brukiew- moja nowa znajoma
Nie znałam do tej pory brukwi. Pewnego razu przykuła moją uwagę mimo,  jak to się mówi,   raczej nienachalnego wyglądu.  Jest zupełnie niewyjściowa i czy właśnie dlatego taka niedoceniana ? Przecież bogata w wiele witamin : A, C, z grupy B i składników mineralnych jak wapń, fosfór, sód, miedź, cynk, magnez, żelazo. Sycąca i niskokaloryczna. Podobno reguluje ilość jodu w organizmie więc polecana osobom z problemami tarczycy.  Może być pieczona, gotowana na parze, w zapiekankach, dodana do ziemniaków, pieczona z porami i cebulą. Można ją dodać do curry, wytrawnych tart. Gotuje się nie dłużej niż ziemniaki (25 min.)
Inne wariacje z brukwią to :
1) Puree
W równych częściach ugotuj brukiew, ziemniaki/marchew, dynię, słodkie ziemniaki, pietruszkę. Zmiksuj, przypraw i już masz jedwabiste puree.
2) Jabłkowa zapiekanka
Ugotuj pokrojoną brukiew z 2 pokrojonymi jabłkami tzn. jabłka dodaj do gotującej się brukwi na ostatnie 5 minut. Odcedź. Dodaj 3 łyżki oleju kokosowego, szczyptę gałki muszkatołowej, sól, pieprz.Przełóż do naczynia do zapiekania. Posyp płatkami drożdżowymi i zapiecz w 170 st. Celsjusza przez 20 min.
3) Czipsy
Przekrój brukiew na pół, później na półksiężyce i jeszcze na cienkie kawałki/frytki. Posmaruj olejem kokosowym i piecz aż zaczną brązowieć.
4) Pikantne ciasteczka z brukwi idealne aby odeprzeć zmasowany atak wszechobecnych  kichających i prychających

1 brukiew obrana i pokrojona
1 czerwona cebula drobno posiekana
 trochę oleju kokosowego
2 ząbki czosnku utarte
2 łyżeczki musztardy
1 łyżeczka mielonego kminu rzymskiego
1 łyżeczka mielonego imbiru
1 łyżeczka kurkumy
szczypta sproszkowanego chilli
200g bułki tartej
oliwa
1) Ugotuj brukiew w osolonej wodzie ( ok.20 min.)
2) W tym czasie podduś cebulę w 2 łyżkach oleju kokosowego aż zmięknie i skarmelizuje się (20min.)
Pod koniec dodaj do cebuli przyprawy, czosnek i jeszcze chwilę podduś.
3)Odcedź ugotowaną brukiew, odczekaj aż przestygnie. Wymieszaj z cebulą i przyprawami.
4) Wszystko razem zmiksuj,  przypraw do smaku solą i sporą ilością czarnego pieprzu.
5) Uformuj kuleczki wielkości piłki do golfa. Każdą kuleczkę obtocz w bułce tartej i rozpłaszcz tak by powstało małe, płaskie ciastko
6)Rozgrzej patelnię. Podsmaż ciastka z każdej strony na złoty kolor
7)Podawaj ciepłe z ćwiartką....cytryny albo świeżo posiekanymi ziołami